Seriale, które wmawiam sobie, że dokończę

seriale które wmawiam sobie że dokończę
Pierwotnie ten tekst miał się nazywać Seriale, które chcę dokończyć. Potem jednak uświadomiłam sobie,  że chcieć to ja sobie mogę, ponieważ na tyle, na ile się znam – są bardzo małe szanse, że powrócę do tych produkcji. Nieważne, jak bardzo ciekawa jestem dalszych losów bohaterów.

Supernatural

supernatural dean i sam
Kiedy zaczynałam swoją przygodę z Nie z tego świata, wciągnęłam się. Dość szybko pochłonęłam pięć sezonów, zafascynowana losami głównych bohaterów. A potem jakoś tak... no, przerwałam. I chociaż moi rodzice oglądali ten serial mniej lub bardziej na bieżąco, a ja miałam do czynienia z kilkoma wyrwanymi z kontekstu odcinkami, nie umiałam powrócić do tej serii.

Mimo to dość naiwnie (lecz z uporem maniaka) powtarzam sobie, że w końcu dokończę szósty sezon i nadrobię tę produkcję, tym bardziej biorąc pod uwagę, że zbliża się finał piętnastej i zarazem ostatniej odsłony przygód braci Winchester.

Westworld

westworld
Pierwszy sezon Westworld oglądałam w napięciu. Pamiętam, że każdy odcinek śledziłam z uwagą, analizując każdą scenę, każdą wskazówkę. Następnie dywagowałam z kolegą na temat tego, co właśnie obejrzeliśmy. Tym sposobem już po paru odcinkach wiedzieliśmy, jaki będzie finał sezonu, ale to nie odebrało mi frajdy oraz satysfakcji z oglądania.

Zrobiły to ostatnie minuty finałowego odcinka, które kazały mi myśleć, że następne odsłony Westworld nie wniosą już niczego świeżego. Próbowałam sięgnąć do drugiego sezonu, jednak po dwóch odcinkach przerwałam. Na nic zdały się zachęty moich znajomych, którzy powtarzali mi, że warto, że nie jest złe, że ciekawe, że trzyma w napięciu, że, że, że... Na dniach wychodzi trzeci sezon, a ja dalej nie umiem się zmotywować nadrobienia Westworld, choć chciałabym być na bieżąco z tym fenomenem.

Stranger Things

stranger things 3
Produkcja powstała na fali zafascynowania powrotem do lat 80., znajduje się na językach wielu osób. Stranger Things zyskało rzeszę fanów, których od początku nie do końca rozumiałam. Bo chociaż serial nawet mi się podobał, to nie uważałam go za przełomowy albo szczególnie nadzwyczajny. Ot, rzecz, którą można obejrzeć, ale w sumie nie trzeba. To nastawienie towarzyszyło mi również przy drugim sezonie, jednak było niewystarczające, by zmotywować mnie do seansu trzeciego.

I chociaż bardzo chciałabym być na bieżąco z tą produkcją, ulec fascynacji Stranger Things, zachwycać się zwiastunem czwartej odsłony, tak... nie jestem w stanie. Po cichu powtarzam sobie, że kiedyś nadrobię i będę mogła rozmawiać na ten temat z innymi. Potem jednak dociera do mnie, że mam inne seriale, które chciałabym obejrzeć bardziej i Stranger Things schodzi na drugi plan.

Once Upon a Time

once upon a time emma
Bajkowa produkcja, która oczarowała mnie na cały jeden sezon. Drugi porzuciłam po paru odcinkach. Oczywiście – nie na zawsze! Zaledwie na kilka... eghem, lat. Bo mniej więcej siedem upłynęło od moich ostatnich prób zapoznania się z tą produkcją. A jednak kurczowo trzymam się myśli, że jak na fana bajek przystało – do Once Upon a Time zdecyduję się powrócić.

Choć słyszałam, że produkcja wybitna nie jest, ciekawi mnie ten retelling baśniowych historii. Chcę wiedzieć, co tak zachwyca fanów w niektórych postaciach, chcę zrozumieć rozmowy dotyczące tego serialu. Ale jak już napisałam na początku – chcieć to ja sobie mogę. Niestety brak motywacji sprawia, że OUAT odkładam i odkładam na później.

How To Get Away with Murder

how to get away with murder 1
Z tym serialem to jest tak, że naprawdę mnie wciągnął. Tyle że na chwilę. I mimo dramatycznych zwrotów akcji, niewyjaśnionych zagadek, pytań bez odpowiedzi – nie umiem się zmotywować do dalszego oglądania. Wiecie, parzydełka mnie aż świerzbią, aby zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi. A jednak zamiast usiąść i wrócić do tego serialu, odkładam go na później. Ale wiecie: ja to kiedyś dokończę oglądać.

A jak jest z Wami? Znacie ten stan? Macie seriale, które wmawiacie sobie, że obejrzycie, ale w głębi ducha wiecie, że są na to bardzo liche szanse?

Nie bądź ukwiał, polajkuj Kulturalną meduzę na Facebooku!

Komentarze

  1. Ja sobie wmawiam, że nie tylko dokończę Supernatural, ale jeszcze oglądnę go od początku, tym razem od początku do końca. Ale chyba sama nie mam złudzeń, że to się nie stanie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och! No to już w ogóle szaleństwo w kategorii postanowień. Mimo wszystko trzymam kciuki, że uda Ci się to zrobić :D

      Usuń
  2. Ja sobie nawet nie wmawiam, że jakikolwiek zacznę. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Supernatural - nigdy nie oglądałam i mimo że słyszałam sporo o tej pozycji to wiem, że nigdy do niej nie usiądę. 15 sezonów to zdecydowanie przesada jak na tego typu tytuł :P
    Westworld mam w planach, ale jakoś się nie napalam, bo słyszałam różne opinie.
    Stranger Things kocham. Uwielbiam tych młodych, wyrazistych bohaterów, uwielbiam klimat lat minionych, ścieżkę dźwiękową, kolorystykę, fabułę, aktorstwo, no wszystko. I nawet te oklepane motywy wybaczam, bo zrobione są tak porządnie :D
    Once Upon a Time przez długi czas należał do moich ulubieńców. Kiedy się serio rozkręcił (gdzieś koło 3 sezonu) to była cudowna przygoda. I dawno już nie miałam takiego shipu jak Emma Swan i Captain Hook. Cudowni byli razem ;) Zresztą dla fanów bajek to prawdziwa gratka. Jednak też nie skończyłam. Chyba utknęłam gdzieś pod koniec 5 sezonu, więc niewiele zostało. W każdym razie: polecam. Nie jest wybitny, ale ma momenty kiedy sprawia masę frajdy :)
    HTGAwM porzuciłam po pierwszym odcinku. Jakoś nie wciągnął.
    A wczoraj zaczęłam w końcu Breaking Bad!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o tym shipie z OUAT dużo dobrego i przyznam, że to jeden z elementów mnie zachęcających. W ogóle obiło mi się o uszy, że Hook jest bardzo ciekawą postacią :D Mam nadzieję, że uda mi się do niego wrócić!

      Och! No to miłego oglądania! Ja również mam go na liście "do obejrzenia" :D

      Usuń
  4. Supernatural oglądam i powiem jedno: spróbuj się przemóc. Jak przebrniesz przez szósty i siódmy sezon, to kolejne będą o niebo lepsze. Serio. Sama miałam problem w tamtym momencie, oglądałam kątem oka. A teraz został mi już ostatni. :) Stragner things obejrzałam w całości i choć trzeci sezon jest zdecydowanie gorszy od pierwszego, to i tak dzieje się tam tyle "stranger thingsów", że raczej nie przestanę oglądać. :)

    Z niedokończonych mam jeszcze Grę o tron, ale po pierwszym sezonie stwierdziłam, że serial nie jest dla mnie. Mimo bycia fanką fantastyki, wkurza mnie to jaranie się serialem przez połowę populacji i... Nie, raczej nie skończę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuuurczę, może mi się uda z tym SPN, może się zmotywuję. Wiele osób mnie do tego zachęca. Niemniej na pewno nie będzie to mój priorytet.

      A szkoda, "Gra o tron" ma dobre momenty, choć ostatni sezon zwalili. No nic, wiem, że nie jest to dla każdego :D

      Usuń
  5. Moja siostra kiedys oglądała Supernatural - nie wiem na którym sezonie skończyła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro skończyła, to domyślam się, że jej nie porwało?

      Usuń
  6. Nie rozumiem fenomentu "Supernatural". Kiedyś obejrzałam kilka odcinków, ale zupełnie do mnie nie trafiło i nie mogłam się wkręcić. "Stranger Things" mi się podoba, ale trzeci sezon już nie był tak dobry i nie czekam szczególnie mocno na kolejny. Zwłaszcza, że końcówka świetnie by się nadała na zakończenie całości i mam wrażenie, że na siłę otwierała pewne wątki.
    Dla mnie takim serialem jest "Criminal minds". 15 sezonów, skończyłam na 5 + kilka przypadkowych odcinków z innych. Lubię, podoba mi się formuła i lubię bohaterów, ale no... no nie, za dużo tego,=.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami mam wrażenie, że tak długie seriale to już przesada... Trudno nie odnieść wrażenia, że jest to robione na siłę i tylko dla pieniędzy, a nie przekazania jakiejkolwiek ciekawej historii.

      Usuń
  7. Identycznie mam z Westworld!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja zaczęłam Stranger.... I nie wiem co z tego wyjdzie :D
    Polecę Ci:
    Dom z Papieru
    Watachę
    Peaky Blinders
    Kompanię Braci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dom z papieru i Peaky Blinders widziałam, czekam na następne sezony :D

      Przyznam, że jesteś pierwszą osobą, która poleca mi Kompanię Braci - dotychczas widziałam, że to jest wysoko w rankingach seriali, a mimo to jakoś nigdy nie spotkałam się z tym, by ktoś w moim otoczeniu powiedział "obejrzyj to, warto".

      Usuń
  9. Oj, Supernatural to trzeba koniecznie skończyć. W pierwszej kolejności!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdecydowanie znam ten stan, bo mam mnóstwo niedokończonych seriali ;) Najbardziej mam tak z Anią, nie Anną, Superanatural i doktorem Housem

    http://suomianne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doktora House'a polecam - to naprawdę fajna produkcja. Co do "Ani, nie Anny"... no, mi niestety nie przypadło do gustu, ale wokół serialu powstał ogromny fandom.

      Usuń
  11. Żadnego z wymienionych tutaj nie zaczęłam, ale pewnie też miałabym problem z ich skończeniem, bo jakoś tak ciężko obejrzeć te tasiemce od A do Z. Do dziś mogę się pochwalić tylko jednym takim na moim koncie - Friendsach.
    Za to chyba nigdy nie skończę Teen Wolfa i Doctora Who (przynajmniej nie w najbliższej przyszłości), w obu przypadkach przeraża mnie liczba odcinków, a nie udało mi się wciągnąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że "Doctor Who" Cię nie wciągnął :( Ale może kiedyś uda Ci się dać temu serialowi drugą szansę!

      Usuń
  12. Z Westworld mam podobnie. Cudem zmęczyłam drugi sezon, a po trzeci nie sięgnęłam i nie wiem, czy planuję to zmienić.
    Za to u mnie na takiej liście znalazłby się na pewno Mr Robot i True Blood, bo że te seriale skończę, to wmawiam sobie od paru lat XD

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © Kulturalna meduza