Licencjat z ufologii stosowanej
Wyniki z matur zbliżają się wielkimi krokami, a jednak wielu z maturzystów w dalszym ciągu nie wie, co chciałoby robić w przyszłości. Klasyczne kierunki studiów robią się już powoli nudne. W końcu ilu może być politologów czy matematyków? Dlatego też, po drobnych poszukiwaniach, postanowiłam zaproponować wam kilka intrygujących kierunków, które można znaleźć w Polsce i na Świecie.
Zacznijmy od tych, które można studiować w naszym kraju. Na pierwszy ogień
postanowiłam wybrać zielarstwo i terapie roślinne na Uniwersytecie
Przyrodniczym w Lublinie. Teraz wszędzie mówi się o tym, jak to świat truje nas chemicznymi składnikami, a więc może warto wrócić
do korzeni i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Tym bardziej, że ludzie starają się być teraz
coraz bardziej „eko”. Kolejne ciekawe studia oferuje nam Katolicki Uniwersytet
Lubelski, a jest to przyrodoznawstwo i filozofia przyrody. Jest to połączenie filozofii wraz z typowymi naukami
ścisłymi jak: biologia, fizyka, chemia czy matematyka. Jak napisane jest na
samej stronie KUL, kierunek ten oferuje absolwentom „możliwości ukształtowania
zasadniczych poglądów dotyczących przyrody i miejsca w niej człowieka”.
Innym dziwnie brzmiącym kierunkiem, na którym można sobie połamać język na pewno
będzie: oligofrenopedagogika z arteterapią. Najprościej mówiąc jest to
wykorzystywanie sztuki w procesach rehabilitacyjnych osób niepełnosprawnych
umysłowo. Na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach można znaleźć doradztwo
filozoficzne i coaching. Po tych studiach można zostać coachem lub na przykład
doradcą egzystencjalnym (taka osoba pomaga ludziom w przypadku dramatów
życiowych: śmierć bliskich itp.). Dla typowych humanistów, którzy niekoniecznie
chcą studiować filologię w Sosnowcu istnieje inny ciekawy kierunek, mianowicie: Humanistyka 2.0 na
Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Łączy on typowe zagadnienia
polonistyczne z programistką.
„Zabawniejsze” kierunki można za to znaleźć jako studia podyplomowe. W
naszym kraju są to na przykład: studia miejskie, nowoczesne metody prowadzenia
stada bydła mlecznego, pies w społeczeństwie, asystent rodziny czy prognozowanie trendów w obszarze mody. A
więc możliwe, że lepiej najpierw ukończyć względnie nudniejsze studia, aby
potem móc podyplomowo zajmować się takimi „perełkami”.
Mimo to trzeba przyznać, że Polska prawdopodobnie nigdy nie dorówna Amerykanom w kwestii wymyślności kierunków. Jeżeli ktoś planuje studiowanie za oceanem, to niech wie, że może tam znaleźć takie uczelnie, które oferują swoim studentom możliwość kształcenia się w zakresie: ufologii stosowanej, wróżbiarstwa, tajemnicach superbohaterów, filozofii i Star Treku czy też w podwodnym tkaniu koszyków. A to tylko wierzchołek góry lodowej tego, co można znaleźć w USA!
Niewiedza w zakresie tego, co chce się studiować nie oznacza, że jest się straconym. Możliwe, że po prostu jeszcze nie znalazło się odpowiedniego kierunku dla siebie. I prawdopodobnie gdyby zagłębić się jeszcze bardziej w programy uczelni, to znalazłoby się więcej intrygujących możliwości zdobycia tytułu.
A czy tegoroczni maturzyści już zdecydowali co studiować?
Haha, teoretycznie zdecydowali^^! Marzy mi się filologia szwedzka w Krakowie...kurczę, tylko tam jest nieco ponad 30 miejsc, jest duże prawdopodobieństwo, że się nie dostanę, więc pewnie wyląduję na jakiejś innej filologii lub filmo- bądź kulturoznawstwie;].
OdpowiedzUsuńGdybym mogła to bym poszła na studia tajemnice superbohaterów, hoho, takie studia to czysta przyjemność^^!
Trzymam mocno kciuki, aby udało ci się dostać na filologię szwedzką! Powodzenia życzę.
UsuńTeż sądzę, że te studia byłby bardzo ciekawe.
Ja wybrałam kierunek zwący się kognitywistyka :D U nas dopiero ta dyscyplina kiełkuje, ale zachód :D Tam już jest całkiem nieźle rozwinięta, więc cóż, pewnie w niedalekiej przyszłości opuszczę podwoje naszej ojczyzny, bo niestety tutaj nie będę mogła się spełniać :) A kogni to świetny kierunek :D
OdpowiedzUsuńRok temu jak o tym słyszałam, to ma być na to zapotrzebowanie akurat za mniej więcej pięć lat. Z tego co o tym kiedyś czytałam, to brzmi bardzo ciekawie. Mam nadzieję, że będziesz zadowolona z wybranego kierunku :)
UsuńJa w przyszłym roku podchodzę do matury, ale chyba zrezygnuję ze studiów, bo jedyne na jakie mogłabym pójść w najbliższej okolicy to matematyka, bo na prywatnych nie ma żadnego kierunku marketingowego. Dalej też nie mam co się wybierać, bo na innych uczelniach też nie ma zbyt dużego wyboru dla przyszłych marketingowców :)
OdpowiedzUsuńPrawdą jest, że wiele można się nauczyć przez internet i robiąc odpowiednie certyfikaty. A dla marketingowców wydaje mi się, że najczęściej można spotkać na Uniwersytetach Ekonomicznych, przynajmniej u mnie (w Katowicach) wiem, że są takie kierunki.
UsuńCo prawda maturzystką jeszcze nie jestem, bo matura w maju mnie czeka... ale będę się zmagać z tym problemem, wyborem studiów xD Jestem niezdecydowana. I uwielbiam te kierunki w USA xDDDD
OdpowiedzUsuńAle to jeszcze rok do namysłu! Sporo czasu ^^
UsuńKurczę, właśnie mi uświadomiłaś, że moje ukochane lotnictwo to jednak kierunek całkowicie nie dla mnie. Dlaczego ja nie poszłam na tajemnice superbohaterów?! :D
OdpowiedzUsuńOoo, lotnictwo, ambitnie! Życzę powodzenia na tym kierunku. Prawda, że tajemnice superbohaterów brzmią świetnie? Nagle każdy inny kierunek wygląda marnie.
UsuńHumanistyka 2.0 zawsze mi się podobała, ale nieee, nie poszłabym na studia do miasta, w którym mieszkam. Najbardziej szalonym kierunkiem nad którym myślę jest konserwacja zabytków. Jest w trzech chyba miastach w Polsce, bo też ilu takich konserwatorów potrzeba, i łączy historię, chemię, tudzież architekturę, co dla mnie jest zupełnie szalone, chociaż lubię te przedmioty :D
OdpowiedzUsuńOoo, brzmi bardzo fajnie i jest faktycznie przydatne. Jeżeli masz do tego smykałkę, to bierz się za to :D
Usuń, pięć dni... Jakoś tego nie czuję. Znaczy, nie stresuję się tak, jak myślałam, że się będę stresować. Ale to może dlatego, że nie otaczam się ludźmi, którzy się stresują i siedzę sama w swoich czterech ścianach opiekując się kuzynką i nie mam czasu, żeby się stresować. ;)
OdpowiedzUsuńCo do kierunku studiów, to wybrałam zwykłą fizjoterapię i to tam chcę się najbardziej dostać. Język można sobie też odrobinę połamać na elektroradiologii, to jest kierunek, który przygotowuje do wykonywania EKG, EEG itd.
Ale na studia podyplomowe chyba wybiorę się na prognozowanie trendów w modzie. Może będę wydawała mniej pieniędzy na niepotrzebne ubrania. ;)
Ja bym poszła na wróżbiarstwo, może wtedy by mnie przyjęli do Hogwartu. :P Tajemnice superbohaterów brzmią doprawdy kusząco... :P
O, fajny kierunek, życzę na nim powodzenia! ^^ Dalej czekam na spóźniony list z Hogwartu. Kiedyś musi przybyć, prawda?
UsuńNiestety, Poczta Polska jak zwykle zawodzi. :P
UsuńA wystarczyłby sms!
UsuńHahahhahahaha, ale co robić po ufologii? :D Dostajesz się z marszu do Nasa? :D
OdpowiedzUsuńW sumie te przyrodnicze też mi się kojarzą z jakimiś kurczę czarami :D Zielarstwo było w Hogwarcie :D
Dostajesz się do Facetów w Czerni :P
Usuń"Nie przyjęli cię do Hogwartu? Nic straconego, już dziś zapisz się na zielarstwo na KULu!"
Marzę o doktoracie z ufologii stosowanej!!!!
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą!
Usuń:)
OdpowiedzUsuń