Meduzia paczka seriali #4

nierealne łasuch lupin recenzja
Oto kolejna odsłona Meduziej paczki seriali, a w niej recenzje Nierealnych, Łasucha oraz Lupin! 
nierealne recenzja
W wiktoriańskim Londynie okazuje się, że niektórzy ludzie posiedli tajemnicze, magiczne zdolności. Jedne oznaczają nieprzeciętne rozmiary ciała, inne zdolność leczenia ludzi. Skąd wzięły się te moce? Kto poluje na Dotkniętych? Oto pytania, na które muszą odpowiedzieć bohaterowie.

O tym serialu nie można zbyt wiele powiedzieć w obawie o spoilery. Jest on dość zawiły, trochę pokręcony, trochę szalony. Niemniej ma w sobie magię oraz coś bardzo ciekawego. Gdy tylko zaczęłam go oglądać, nie mogłam się oderwać od ekranu. Bohaterowie są różnorodni, fascynujący, a ich moce przykuwają spojrzenia. Z kolei wyjaśnienia niektórych kwestii są totalnie niespodziewane! Szykujcie się zatem na sporą dawkę plot twistów!

Nierealne to wyjątkowy, popkulturalny miks. Wyobraźcie sobie X-Menów żyjących w erze wiktoriańskiej, z mocnymi vibe'ami Doctora Who, nutą science-fiction oraz dużą, dużą ilością steam punku! Dla mnie była to niesamowita mieszanka, która bardzo przypadła mi do gustu i mam głęboką nadzieję, że drugi sezon powstanie (choć są wokół niego pewne wariacje).

łasuch recenzja
W niedalekiej przyszłości doszło do wybuchu pandemii (brzmi znajomo, co nie?), która doprowadziła do zniszczenia świata w formie, w jakiej go znamy. Mnóstwo ludzi zmarło, rządy państw zostały obalone, a ludzie walczą ze sobą o przetrwanie. W tym świecie rodzą się dzieci, dziwne hybrydy zwierząt oraz ludzi, które uznawane są za źródło tajemniczego wirusa.

Na początku powiem, że jeżeli ktoś mocno przeżywa kwestię pandemii i wirus go stresuje, być może nie jest to serial dla niego. Świat w Łasuchu jest w gruncie rzeczy mroczny, przepełniony zabójstwami wywołanymi strachem przed chorobą. Tutaj epidemia całkowicie zdziesiątkowała ludzi oraz doprowadziła do zniszczenia wszelkich norm społecznych. Niektóre sceny mogą wywoływać obawy w widzu, dlatego warto przemyśleć obejrzenie go.

Po pierwszych odcinkach, które mogą triggerować, widz przyzwyczaja się do tego świata, a nawet odnajduje w nim urok. A to wszystko za sprawą tytułowego Łasucha, chłopca-hybrydy, który wnosi trochę ciepła do mieszkańców nowej rzeczywistości. Historia jest bardzo wciągająca, zastanawiająca oraz poruszająca. Z ciekawością śledziłam losy wszystkich postaci, analizując różne zachowania w obliczu (bądź co bądź) apokalipsy.

Nie ukrywam jednak, że głównego bohatera niezbyt polubiłam. Choć mam świadomość, że to dziecko (i do tego wychowane pod kloszem), wiele razy irytował mnie swoją naiwnością oraz głupotą, które prowadziły do opłakanych w skutkach wydarzeń. Mimo to gorąco polecam Łasucha, a ja będę czekać na drugi sezon!

lupin recenzja
Lupin to (póki co) dwusezonowy serial opowiadający o złodzieju, który inspiruje się książkowym włamywaczem, Aresene Lupin. Jego celem nie są jednak kwestie materialne, a udowodnienie, że jego tragicznie zmarły ojciec był niewinny zarzuconej mu kradzieży.

To typowa produkcja z motywem heist (napadu, kradzieży), który przypadnie do gustu fanom Domu z papieru czy Oceans' Eleven: ryzykownej gry. Główny bohater snuje misterne plany, które pozwolą mu dokonać kradzieży, rozwiązać zagadkę śmierci ojca oraz udowodnić jego niewinność. Choć przy pierwszym odcinku byłam znużona, zastanawiając się, do czego to zmierza, szybko się wkręciłam.

Lupin angażuje widza, ekscytuje oraz sprawia, że można oderwać się od naszej zwyczajnej rzeczywistości. Nie jest to serial idealny. Nie raz, nie dwa zastanawiałam się, jakim cudem policja jest tak nieudolna, że nie rozpoznają głównego bohatera w jego przebraniach. Niemniej, jeżeli przymknąć na to oko, dostajemy naprawdę udaną produkcję.

Nie ukrywam jednak, że perspektywa trzeciego sezonu niezbyt mnie urządza. Osobiście obeszłabym się bez niego, ale... cóż zrobić?

Komentarze

  1. Łasucha i Lupina mam zaczęte, jednak nie udało mi się jeszcze tych seriali skończyć. Może kiedyś, gdy będzie na nie nieco więcej czasu... :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że znajdziesz na nie czas! Warto :D

      Usuń
  2. Bardzo lubię klimat ery wiktoriańskiej, więc może sięgnę po "Nierealne"? :)

    Pozdrawiam Zakładka do Przyszłości

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym układzie gorąco polecam! Może Ci się ten serial spodoba

      Usuń
  3. Będę wybierała coś dla siebie z Twoich propozycji.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lupin był fajny, jeśli odsunąć na bok nierealność, ale też zupełnie nie rozumiem po co ten 3. sezon. Wszystko już się ładnie domknęło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie rozumiem :( Pewnie z powodów dość oczywistych - ludzie oglądają, są z tego niezłe zarobki

      Usuń
  5. Nierealne są takim serialem, że potrzebuję jednak trochę więcej, żeby sobie wyrobić stanowisko, póki co mam mieszane uczucia. Łasuch miał mocny początek, ale potem zaczął mnie nudzić, ale mimo to fajnie wyszło i też czekam na drugi sezon! na Lupina patrzyłam, ale dochodzę do wniosku, że motyw heist w serialach mnie nie urządza i go chyba nie lubię, także tam się nie zapuszczam! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro ten motyw Cię nie urządza, to faktycznie Lupin może Ci się nie spodobać. Ale mam nadzieję, że będziesz miała dobrą opinię o Nierealnych!

      Usuń

Prześlij komentarz

Copyright © Kulturalna meduza