25 popkulturalnych miejsc do odwiedzenia w 25 urodziny

25 miejsc do odwiedzenia w 25 urodziny
Świętuję 25 urodziny, a to oznacza kolejny tekst urodzinowy. Dzisiaj przedstawię Wam 25 popkulturalnych miejsc, które bardzo chciałabym odwiedzić.

1. Stars Hollow 


Gdybym mogła odwiedzić jedno popkulturalne miejsce i zostać w nim na trochę dłużej, wybrałabym Stars Hollow z Kochanych kłopotów. Ilekroć oglądam ten serial, mam poczucie, że chciałabym tam trafić, spędzić czas w tej społeczności, zjeść śniadanie u Luke'a, uczestniczyć w dziwacznych wydarzeniach organizowanych przez Taylora, odwiedzić sklepy z Lorelai i Rory albo poplotkować z panią Patty. Także... jeżeli pojawi się możliwość, to pakuję walizki!

2. Avonlea


To samo poczucie mam w przypadku Avonlea. Chętnie odwiedziłabym to miasteczko i zwiedziła wszystkie zakątki w towarzystwie Ani Shirley. Chciałabym, aby pokazała mi Jezioro Lśniących Wód czy Aleję Zakochanych. O Zielonym Wzgórzu nie zapominając! Pocieszające jest to, że na Wyspie Księcia Edwarda faktycznie jest miejscowość stanowiąca pierwowzór Avonlea, więc... po części to marzenie jest do spełnienia.
avonlea

3. Hogwart


No dobra, nie oszukujmy się. Gdyby ktoś mi powiedział, że mogę się uczyć czarów w Hogwarcie, to rzuciłabym wszystko i od razu się na to zgodziła. Kto by nie chciał nauczyć się zaklęć, zjeść w Wielkiej Sali oraz zostać przypisanym do jednego z domów? Może nie chciałabym walczyć z Voldemortem i martwić się, że nauczyciel Ochrony przed Czarną Magią jest psychopatą, ale oprócz tego? Widzę same plusy!

4. Konoha


Co prawda anime już od dłuższego czasu nie oglądam, ale wioska z Naruto chyba zawsze będzie zajmować specjalne miejsce w moim sercu. Pamiętam, że jako dziecko uwielbiałam tę serię, a w późniejszych latach nawet stworzyłam kilka postaci, które żyły w tym świecie. I gdy teraz o tym myślę, nie tylko chciałabym odwiedzić Konohę, ale również spotkać kanoniczne postaci, jak i te wymyślone przez mnie. Wiecie, uściskać je i powiedzieć „tak, wiem, że Was bardzo pokrzywdziłam tymi tragicznymi backstory, przepraszam‟. 

5. Fiore


Skoro o anime mowa, drugie miejsce, które chętnie bym odwiedziła, to Fiore. A precyzując: gildię Fairy Tail. Przez długi czas to było moje ukochane anime (manga zresztą też). Podobała mi się panująca tam atmosfera, przygody bohaterów oraz to ciągłe eksploatowanie nakama power. Czy ta seria bywała przesadzona? Owszem. Czy pod koniec byłam trochę zawiedziona? Niestety. Ale czy mimo wszystko dalej umiałabym narysować symbol przynależności do Gildii Fairy Tail? No ba!
fiore magnolia

6. Lichotka


Skupiając się na nieco bardzie lokalnych terenach, chętnie wpadłabym do Lichotki. Ostatnio czytałam Małe Licho i babskie sprawki, przez które pomyślałam sobie, że chciałabym tam wpaść. Zjeść obiad przygotowany przez Krakersa, spędzić trochę czasu z Licho, a nawet pogawędzić ze Szczęsnym. 

7. Terassen


Terassen. Wiadomo. Ale dopiero po wydarzeniach ze Szklanego tronu. Nie chciałabym wielkich bitew i obawiania się o swoje życie na każdym kroku. Ale spotkanie Aelin? Pozwiedzanie różnych zakątków, które i ona widziała na przestrzeni życia? Bardzo, bardzo bym chciała!

8. Ketterdam


A tuż po tym mogłabym wpaść do Ketterdamu, a w szczególności do Klubu Wron. Co bym tam robiła? W sumie nie wiem. Ani bym nie piła, ani pewnie nie poszła w hazard. Może siedziałabym w kącie i po prostu przyglądała się spiskującemu Kazowi i jego spółce? Już tyle dostarczyło mi niezłej rozrywki!
ketterdam

9. Elendel


Na tej liście musiało znaleźć się jakieś miejsce stworzone przez Brandona Sandersona. Po długim namyśle padło na Elendel. Chociaż Sanderson stworzył wiele innych, ciekawych miejsc, na ten moment to wydaje się najspokojniejsze. Nieco wiktoriańskie, przepełnione historią oraz magią. Moim zdaniem to idealny wybór!

10. Rivendell


Przechodząc do innych fantastycznych miejsc, chciałabym zobaczyć Rivendell. Pamiętam, że w gimnazjum grałam w grę Lord of the Rings Online. Dotarłam wtedy do Rivendell i zachwyciłam się tym miejscem! Lubiłam na chwilę zwolnić w rozgrywce i po prostu rozejrzeć się po okolicach. 

11. Shire


Nie mogłam się zdecydować, czy wolę odwiedzić Rivendell czy Shire, więc postanowiłam wymienić oba. Urocza wioska z przesłodkimi domkami, a także celebrowanie każdego posiłku. Ten ostatni powód przekonuje mnie najbardziej! Jestem przekonana, że dobrze bawiłabym się, uczestnicząc we wszystkich przyjęciach i posiłkach organizowanych przez Hobbity.
shire hobbit

12. Narnia


Pierwszym miejscem w świecie fantasy, który pokochałam, była Narnia. Abstrahując od wszystkich nawiązań religijnych, naprawdę chciałabym zobaczyć ten świat. Poznać Księcia Kaspiana, przepłynąć się Wędrowcem do Świtu, a także poznać Aslana czy zobaczyć tę jakże charakterystyczną latarnię.

13. Rezydencja z Dynastii


Skupiając się na pojedynczych budynkach, chciałabym odwiedzić rezydencję Carringtonów z Dynastii. Oczywiście, mam tutaj na myśli wersję z remake'u. Niedawno obejrzałam najnowszy serial i wiem, że mogłabym się nieźle zrelaksować, siedząc w tym potężnym domu.

14. Wakanda


MCU pokazał nam wiele ciekawych miejsc, ale najbardziej fascynującym jest Wakanda. Pomijając urodę tego miejsca, chciałabym tam trafić ze względu na fascynację nauką oraz rozwojem w tym miejscu. Myślę, że dogadałabym się z Shuri!
wakanda

15. Rezydencja X-Menów


Ale oprócz Wakandy, chętnie wpadłabym również do rezydencji X-Menów. Pamiętam, że w szkole podstawowej bawiłam się z koleżanką, udając X-Menów. W naszych podwórkowych zabawach wyznaczałyśmy miejsce, w którym jest rezydencja i myślę, że 9-letnia ja byłaby przeszczęśliwa, mogąc odwiedzić to miejsce naprawdę.

16. Arendelle 


Kraina Lodu przedstawiła nam ładne, urokliwe królestwo przepełnione serdecznymi ludźmi. Mimo że mam już 25 lat, lubię tę bajkę i gdyby istniała taka możliwość, chciałabym odwiedzić pałac Elsy i Anny. Wzięłabym udział w organizowanym przez nie przyjęciu, spędziła trochę czasu z Olafem oraz zwiedziła miasto.

17. Downton Abbey


Niedawno obejrzałam ten serial i zakochałam się w tym miejscu. Co prawda nie pokochałam wszystkich bohaterów, ale miło byłoby spędzić kilka tygodni na popijaniu herbatki w bibliotece, zwiedzaniu zakątków rezydencji oraz spacerowaniu po rozległych ogrodach. Taki odpoczynek dobrze by mi zrobił!
downton abbey

18. Piekło w wyobrażeniu Miszczuk


Miszczuk stworzyła takie Piekło, że do niego każdy zechciałby iść. Pełne swobody, rozrywki i możliwości robienia czego tylko się zechce. Można dowolnie kreować swoje nie-życie i poświęcać całą swoją uwagę pasji przez wieczność. Będąc tam, może w końcu znalazłabym czas na pisanie opowiadań i książek.

19. Forbidden Inn


Jedną z serii książkowych do których lubię wracać, to cykl Forbidden Men Lindy Kage. Główny punktem w fabule jest bar Forbidden, przez który przetaczają się wszyscy bohaterowie ze swoimi problemami, troskami oraz marzeniami. I przez to, że czytałam niektóre z tych książek kilka razy, odczuwam taką sympatię do tych bohaterów i tego miejsca, że musiało się znaleźć na tej liście.

20. Rezydencja Addamsów


Tajemnicza, mroczna, przepełniona dziwactwami. Od dziecka uwielbiam rodzinę Addamsów, więc gdybym mogła spędzić tam jeden wieczór, na pewno byłabym szczęśliwa. Ale... tak, zostańmy przy jednym wieczorze. Obawiam się, że więcej mogłoby okazać się trudne.
rezydencja addamsów

21. Thedas


Wierzę, że do świata Thedas jeszcze wrócę, gdy Dragon Age 4 w końcu zostanie wydane, ale do tej pory mogę jedynie marzyć o tym, aby zobaczyć to miejsce na żywo. Gdybym trafiła do tego świata, chętnie poszłabym na bal w Orlais, spędziła trochę czasu w Orzammarze albo zawitała to dotychczas niezbyt zbadanego Tevinteru. 

22. Kraina Czarów


Jednym z miejsc, które pokochałam jako dziecko i którego wariacje w popkulturze lubię oglądać, jest Kraina Czarów. Pokręcone, nieco szalone, kolorowe (albo mroczne, wszystko zależy od interpretacji). Aha, no i na pewno chętniej poszłabym w to z Alicji w Krainie Czarów niż Alice Madness Returns...

23. Alderaan


Gdybym mogła odwiedzić jedną z planet w świecie Gwiezdnych Wojen, wybrałabym właśnie Alderaan. Oczywiście na długo przed tym zanim został wysadzony przez Gwiazdę Śmierci. Wtedy wolałabym zwiedzać kosmos na pokładzie Sokoła Milenium.
alderaan

24. Stodółki


Stodółki to rezydencja Lynchów ze świata Króla kruków. Miejsce magiczne, senne, trochę nierealne, a jednak do bólu prawdziwe. Chciałabym otoczyć się na moment tą magiczną, niemal niesamowitą energią, którą roztacza to miejsce.

25. Wieża Avengersów


Albo wieża Starka. Tak czy siak: wiemy, o jakim budynku mowa, prawda? Iron Man to mój ulubiony bohater ze świata MCU, więc powody rozumieją się same przez się. Natomiast dodatkowo chętnie spędziłabym czas, poznając technologię stworzoną przez Starka.

Inne teksty urodzinowe:


Komentarze

  1. Świetny tekst! Sama z wielką chęcią wybrałabym się do miasta Elfów czy Shire. :D Wszystkiego najlepszego!

    OdpowiedzUsuń
  2. Avonlea, Hogwart, Narnia i Piekło Miszczuk, to zdecydowanie cztery miejsca, które chciałabym odwiedzić ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałabym odwiedzić większość tych miejsc, w szczególności Lichotkę, Shire i siedzibę X-menów :) Świetny pomysł na post!

    OdpowiedzUsuń
  4. Do Avonlea najbardziej chciałabym pojechać ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Hogwart, Narnia to marzenia z dzieciństwa! Konoha i Fiore - o jezu, tak! Nie wiem, czy bardziej byłabym zajarana przebywając w tym świecie, czy szukając ulubionych bohaterów :D. Ja też zawsze chciałam się znaleźć w domu, w którym działa się akcja Atramentowego Serca - posiedzieć przy fotelu i posłuchać, jak Mo swoim głosem wyczytuje bohaterów z baśni :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I kurna Stumilowy Las.

      Usuń
    2. Och, tak, jak trafić do tych miejsc, to koniecznie, aby poznać przy okazji tych wszystkich bohaterów <3

      Usuń
  6. Najchętniej odwiedziłabym każde z wymienionych miejsc! A gdybym jeszcze mogła przeżyć przygodę, albo chociaż spędzić jeden dzień z bohaterami

    OdpowiedzUsuń
  7. Do Hogwartu sama chciałabym trafić. Kocham całą serię Harrego. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczny wpis! Do wielu miejsc sama bym z chęcią wpadła! Shire, Hogwart - ach, aż sie rozmarzyłam :) O Wakandzie nie pomyślałabym w pierwszej kolejności, ale jak już je wymieniłaś, to też bym chciała tam trafić, zobaczyć na własne oczy ich laboratoria, popracować z naukowcami (no dobra, tylko podpatrzeć) :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Taak, też bym chętnie podpatrzyła, jak pracują nad tymi wszystkimi wynalazkami!

      Usuń

Prześlij komentarz

Copyright © Kulturalna meduza