„Our Violent Ends” – Chloe Gong [recenzja]

our violent ends recenzja

W Szanghaju pojawia się nowe zagrożenie, więc chociaż dzielą ich skrywane sekrety, Juliette musi nawiązać współpracę z Romą, aby raz na zawsze pozbyć się tajemniczego szantażysty. Szanghaj znajduje się na krawędzi upadku; Nacjonaliści zdobywają coraz większą władzę, z każdym dniem rozchodzą się nowe plotki o wojnie domowej, zaś gangom zagraża całkowita zagłada. Roma i Juliette muszą odłożyć na bok własne emocje, aby zmierzyć się z potworami i machinacjami politycznymi. Nie zdołają się jednak ochronić przed powracającymi uczuciami.
Źr. Lubimy Czytać.

„These Violent Delights” porwało mnie od pierwszych stron, chociaż nie przepadam za historią Romea i Julii. Jak jednak nie ulec surowemu, mrocznemu klimatowi Szanghaju lat dwudziestych, który podzieliła wojna gangów? Z fascynacją zapoznawałam się z historią Romy i Juliette, a gdy dotarłam do ostatniej strony, niecierpliwie zaczęłam wyczekiwać „Our Violent Ends”. No i się doczekałam! A jak wypadło moje drugie spotkanie z Chloe Gong?

„Our Violent Ends” (czy też „Burzliwe zakończenia”) podejmują historię niedługo po zakończeniu pierwszego tomu. Mijający czas wystarczył, aby dawniej zakochanych bohaterów podzieliła przepaść. Wojna gangów przybrała na sile, a wszystkie chwyty stały się dozwolone. Choć zaraza szaleństwa opuściła, rany pozostały głębokie. Z bólem serca czytałam o wściekłości Romy oraz bólu Juliette, która skrywała prawdę przed ukochanym.

Burzliwa relacja bohaterów to jeden z głównych wątków, który śledzimy w „Our Violent Ends”. Roma i Juliette z jednej strony ciągną do siebie, z drugiej próbują się od siebie odsunąć na wszystkie sposoby. Nienawiść przeplata się z miłością, tworząc fascynującą relację, którą śledzi się z zapartym tchem. Obawiałam się, jak potoczy się historia tych postaci i uwierzcie mi – czytałam tę powieść z lękiem.

Historia zaprezentowana w „Our Violent Ends” wywołuje liczne emocje w czytelniku. Trochę się cieszyłam, trochę złościłam, pojawiły się także niepokój oraz smutek. To jednak ubarwiło zapoznawanie się z tą historią i sprawiło, że Roma i Juliette zostaną ze mną na zawsze. Oczywiście różnorodne emocje wywoływały również inne wątki poruszane przez Gong.

Zaraza szaleństwa powraca wraz z szantażystą, który zmusza Romę i Juliette do ponownej współpracy. W międzyczasie Szanghaj powoli pochłania rewolucja i walka komunistów z nacjonalistami. Polityczne wątki wychodzą na prowadzenie w „Our Violent Ends”, fascynując swoją złożonością. Chloe Gong na koniec wyjaśnia, co stanowiło prawdę, a co wytwór jej wyobraźni, tym samym trochę przybliżając nam historię Szanghaju lat 20. XX wieku.

Wątek romansu oraz politycznej rewolucji przypadły mi do gustu. Czytałam o nich w napięciu oraz z uwagą, jednakże powrót zarazy szaleństwa? Mam wrażenie, że ten motyw wprowadzono na siłę. Choć stanowił on siłę napędową dla paru wydarzeń, przez większość czasu ginął w tle. Po sposobie poprowadzenia tego wątku w pierwszym tomie, spodziewałam się czegoś lepszego. Tymczasem nic mnie nie zaskoczyło ani nawet szczególnie zainteresowało. W gruncie rzeczy mam wrażenie, że historia obeszłaby się bez niego. Ba! Obroniłaby się całkiem nieźle!

„Our Violent Ends” daje również miejsce na rozwój głównych oraz drugoplanowych bohaterów. Popchnięci na skraj, zostają zmuszeni do podjęcia decyzji, które bezpowrotnie zdefiniują ich przyszłość. Myślę, że Chloe Gong doskonale poradziła sobie z przedstawieniem ich dylematów oraz uczuć. Tyczy się to nie tylko głównych bohaterów, ale również drugoplanowych postaci.

Podsumowując, „Our Violent Ends” to godna uwagi kontynuacja oraz bardzo dobre zwieńczenie retellingu „Romea i Julii”. Choć zawiódł mnie jeden z wątków, pozostałe bronią się na tyle dobrze, że będę wspominać tę historię jeszcze długo. Gorąco polecam Wam tę dylogię!

W PIGUŁCE
| retelling | Romeo i Julia | fantasty | gangi | romans | zakazana relacja | Szanghaj | lata 20 | inne książki autorki |

TRIGGER WARNING
| przemoc |
our violent ends cytat
Recenzja w ramach współpracy barterowej z:

Komentarze

  1. Nadal muszę nadrobić tom 1, ale jest na moim TBR!

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam serdecznie ♡
    Niestety nie znam, ale bardzo chętnie nadrobię :) Fantastyczna recenzja!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Gorąco polecam Ci tę książkę :D

      Usuń
  3. Klimat Szanghaju lat dwudziestych... brzmi ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tej serii i jak na razie nie mam jej w planach, ale cieszę się, że Tobie przypadła do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka wydaje się być naprawdę ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak na razie na regale mam pierwszy tom i mam nadzieję, że sięgnę po niego jeszcze w tym roku i jak "siądzie" to będę chciała zaopatrzyć się w II część.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © Kulturalna meduza