Co mnie zachwyciło w „Tajemnej historii‟?

Co mnie zachwyciło w Tajemnej historii
Tajemna historia Donny Tartt to książka, która, mimo wydania w 1992 roku, niedawno przeżyła swój renesans. Dzięki temu i ja przepadłam w historii Richarda Papena. A co właściwie mi się spodobało?

O czym jest Tajemna historia?


Richard, niezamożny, odrzucony przez rodziców chłopak, dołącza do elitarnego grona studentów greki u profesora Juliana Morrowa. Zafascynowany tajemniczą, nieco mroczną grupą próbuje dostosować się do ich grona – choćby kłamstwami i oszustwami. Nie spodziewa się jednak, że przyjaźń z Henrym, Bunnym, Francisem, Charlesem oraz Camillą wpędzi go w popełnienie morderstwa.

Cudowna, lekka narracja


Czytając Tajemną historię, byłam pod ogromnym wrażeniem, jak lekkim piórem posługuje się Donna Tartt. Choć niejednokrotnie natrafimy na bardzo obszerne opisy, przechodzi się przez nie szybko i z czystą przyjemnością. Przyznaję, nastawiłam się na trudności w odbiorze tej książki, tymczasem takich nie zastałam. 

Historię opowiada nam Richard, więc chwilami niemal można odnieść wrażenie, jakby bohater siedział obok nas i po prostu opowiadał o swoich przeżyciach. Nie czytamy tego; on jest z nami w pokoju niczym przyjaciel i dzieli się absorbującą (i ciut absurdalną) historią.

Niewiarygodny narrator


To, co mnie urzekło, jeszcze zanim zaczęłam czytać Tajemną historię, to fakt, że mamy do czynienia z niewiarygodnym narratorem. Richard to patologiczny kłamca, który regularnie oszukuje wszystkich ludzi w swoim otoczeniu, karmiąc ich wybranymi i zmodyfikowanymi fragmentami swojej rzeczywistości. 

Chwilami wspomina, że nie pamięta, jakie słowa dokładnie padły w danej rozmowie. Dodajmy do tego, że nie wszystkie informacje są mu przekazywane przez innych bohaterów, a niektóre fakty przekazuje nam z drugiej ręki. To wszystko pozostawia czytelnika z pytaniem: czy Richard powiedział prawdę?
tajemna historia dark academia

Morderstwo trzymające w napięciu


Już w prologu dowiadujemy się, że grupa studentów postanowiła zabić swojego przyjaciela. Dlaczego to zrobili? Czy udało im się ukryć to zabójstwo? Jak wpłynęła na nich ta sytuacja? Odpowiedzi na te pytania poznajemy bardzo stopniowo. 

Powolne odkrywanie sekretów tego zabójstwa okazało się niezwykle wciągające. Jeżeli więc martwiło Was, że prolog zdradza tak dużo, możecie być spokojni – Tartt potrafi zaskoczyć.

Dark academia aesthetic


Nie ukrywam, jednym z powodów, dla którego sięgnęłam po tę książkę, był wybuch trendu na dark academia. Bez wątpienia zastaniemy to tutaj (zresztą Tajemną historię uznaje się za prekursora tego podgatunku) – książka przepełniona jest greką, łaciną, fragmentami poezji. Wszystko rozgrywa się na uniwersytecie lat 80., a zafascynowanie nauką Henry'ego dość łatwo pozwala nam przepaść w tym specyficznym uroku mrocznych, akademickich dysput. A to, do czego są w stanie posunąć się studenci w ramach swoich nauk, można śmiało określić słowem „mroczne‟.
tajemna historia zagraniczna okładka

Krytyka akademickiego elitaryzmu


Gdzieś mignęła mi informacja, że Tajemna historia to krytyka akademickiego elitaryzmu w postaci satyry. Czy to taka satyryczna powieść? W gruncie rzeczy potrafię wyobrazić sobie wykładowców, dla których ich przedmiot jest najważniejszy, a reszta stanowi nic nie warte zapychacze czasu. Potrafię wyobrazić sobie ujmującego profesora, który skupia wokół siebie młodych studentów uważających się za lepszych od innych.

Bez wątpienia jednak Tajemna historia przedstawia grono specyficznych, oderwanych od rzeczywistości studentów. Richard i jego przyjaciele są mocno podkoloryzowani, co pewnie pełni funkcję satyryczną. Najbardziej z całej grupy wyróżnia się Henry, który przywodzi na myśl nieopierzonego Sherlocka Holmesa.

W każdym razie absurdalne zachowania bohaterów czy wyolbrzymienie niektórych cech wywołało we mnie rozbawienie. Na pewnym specyficznym poziomie odbierałam Tajemną historię jako komedię, bo chwilami trudno było brać na poważnie otoczenie Richarda.

Czy polecam Tajemną historię?


Tak, tak i jeszcze raz tak. Choć książka pochodzi z 1992 roku, nie czuję jakby się zestarzała. Czyta się ją szybko i niezwykle wciąga. Czy można ją brać za inspirację do tworzenia dark academia aesthetic w swoim życiu? Cóż, nie polecam, biorąc pod uwagę, ile trupów pada podczas tej powieści. Czy jednak można nieźle się bawić, zatopionym w świecie oderwanych od rzeczywistości pasjonatów greki? Jak najbardziej.

Czytaliście Tajemną historię? Co o niej sądzicie?

Komentarze

  1. Czytałam i kocham miłością najczystszą. Ta lektura była dla mnie przeżyciem i nie potrafię opisać jak bardzo byłam tą książką zachwycona.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © Kulturalna meduza