Jak ponownie zakochałam się w „Królu kruków” Maggie Stiefvater

Jak ponownie zakochałam się w Królu kruków Maggie Stiefvater
W październiku 2014 roku byłam w klasie maturalnej i pożyczyłam od przyjaciółki Króla kruków. W listopadzie 2023 kupiłam nowe wydanie na własność i zakochałam się w tej serii drugi raz.

O czym jest Król kruków Maggie Stiefvater?


Gansey, Ronan, Adam oraz Noah chodzą do elitarnego liceum. Jednak tych nastolatków ciągnie do czegoś więcej niż szkolnych ławek – każdą wolną chwilę spędzają na poszukiwaniu legendarnego walijskiego króla kruków.

Wszystko jednak zmienia się, gdy poznają Blue – córkę wieszczek, której przepowiedziano, że gdy pocałuje swoją prawdziwą miłość, mężczyzna ten umrze. Wraz z dołączeniem Blue do grona „kruczych chłopców”, poszukiwania nabierają tempa.

Bohaterowie muszą się zmierzyć się z koszmarami sennymi, magią i tajemnicami przeszłości, by zrealizować swój cel. A stawka jest wysoka. W końcu Blue widziała ducha Ganseya, a to oznacza, że na przestrzeni roku umrze...
o czym jest król kruków stiefvater

Historia, której nie można zapomnieć


Piszę ten tekst, przechodząc przez kaca książkowego. Dawno nie towarzyszyły mi takie uczucia po skończeniu jakiejś serii. Choć w przypadku cyklu Stiefvater składa się na to kilka różnych czynników, nie bez znaczenia jest sama fabuła. Król kruków oczywiście opowiada o poszukiwaniu legendarnego króla, znajdowaniu magicznych obiektów oraz istotach nie z tego świata.

Zarazem jest to wciągającą opowieść o poszukiwaniu celu w życiu, przyjaźni, walce z wewnętrznymi (i zewnętrznymi) demonami, podejmowaniu trudnych decyzji, tworzeniu rodziny, której nie łączą więzy krwi oraz o rozwijaniu się. To historia, która pochłania do reszty i zapełnia umysł oraz serce czytelnika.

Przepiękny, niepowtarzalny styl


Gdy czytałam Króla kruków pierwszy raz, potrafiłam tylko powiedzieć, że sposób pisania Maggie Stiefvater jest charakterystyczny. Dziewięć lat później stwierdzam, że jest piękny. Zdarzało mi zatrzymywać się na zdaniach, które wyjątkowo mi się spodobały, a także zachwycać się konstrukcjami rozdziałów. 

Autorka cały czas bawi się słowem, porównaniami oraz formą. Ujmuje wszystko, co ważne, jednocześnie nie nazywając rzeczy wprost. A przy tym nie robi tego w męczący sposób.

Zdarza mi się zatrzymywać w książkach na zdaniach, które zwracają moją uwagę. U Stiefvater działo się to jednak nagminnie. Rzadko spotyka się kogoś, kto pisze w taki sposób.
król kruków styl

Bohaterowie, których pokochałam


Maggie Stiefvater tworzy bohaterów, którzy są tak od siebie inni, że z łatwością można ich rozpoznać i zapamiętać. Co ich jednak łączy? Wszyscy mają wielkie serca i ogromne marzenia. Wszystkich można pokochać bez ani grama wysiłku.

Przyznaję, mam swojego ulubieńca. Uważam, że najcudowniejszą kreacją cechuje się Ronan Lynch, który ma w sobie mnóstwo bólu, cierpienia oraz demonów. A mimo to są sceny, w których widać jego ciepło i gotowość, by zrobić wszystko dla bliskich.

Jednak i reszta bohaterów jest świetna, przechodzi przemianę na przestrzeni książek, rozwija się oraz popełnia błędy. W swojej nieidealności są bardzo ludzcy. Mam wrażenie, że Stiefvater bardzo szczegółowo przemyślała każdą postać (również drugoplanową) i wyszło jej to na dobre.

Poruszające relacje


A skoro o bohaterach mowa, to muszę dodać, że opis rozwijającej się przyjaźni na kartach powieści, jest cudowny. Obserwowanie pogłębiającej się relacji się, przekształcającej się w nierozerwalną więź, było cudownym doświadczeniem.

Nie raz uśmiechałam się, czytając fragmenty, z których wycieka troska o siebie nawzajem. A potem śmiałam, gdy Ronan albo Adam mieli typowe dla nastolatków zagrania i odzywki. W pewien sposób czytelnik może poczuć się częścią tej grupy.
król kruków bohaterowie

Oniryczna, magiczna atmosfera


Sny i magia są niezwykle ważnym elementem tego cyklu. Z każdym kolejnym tomem nabierają one coraz większego znaczenia, jednak już od pierwszych stron można wyczuć ich atmosferę. Senność wyziera z niektórych opisów. Z kolei inne sceny sprawiają wrażenie wyrwanych z nocnych marzeń i koszmarów.

W tym świecie i atmosferze bardzo łatwo przepaść na kilka godzin i czuć jakby było się z bohaterami w  świecie, w którym legendarni bohaterowie kroczą po świecie, sny stają się rzeczywistością, a magia jest na wyciągnięcie ręki.

Czy warto przeczytać Króla kruków Maggie Stiefvater?


Tak, po stokroć tak. Król kruków to fenomenalna seria, która jest magiczna. To postacie, które wydawałoby się, że możemy spotkać na ulicy. To historia, która porusza. To atmosfera, która nie opuszcza czytelnika na krok. Koniecznie zapoznajcie się z powieściami Stiefvater. Nie pożałujecie tej decyzji.

Czytaliście Króla kruków?

Komentarze

Copyright © Kulturalna meduza