4 książki z motywem dnia świstaka

motyw dnia świstaka
Znacie jakieś historie z tzw. motywem dnia świstaka? Dzisiaj przedstawię Wam moje cztery ulubione książki, w których bohater przeżywa ten sam dzień na nowo!

Czym jest Dzień świstaka?


Dzień Świstaka to obchodzone 2 lutego w Stanach Zjednoczonych Ameryki oraz Kanadzie święto, które ma na celu przepowiedzieć, czy zima się kończy, czy jeszcze potrwa kolejne sześć tygodni. Jednakże utożsamianie Dnia świstaka z przeżywaniem tego samego dnia na nowo pochodzi z filmu Dzień świstaka w reżyserii Harolda Ramisa z 1993 roku. To w nim główny bohater kilkukrotnie przeżywa amerykańskie święto, każdego dnia budząc się 2 lutego.

7 razy dziś Lauren Oliver


Pierwszym przypadkiem, który najlepiej obrazuje ten motyw jest 7 razy dziś Lauren Oliver. Historia opowiada o nastoletniej Sam Kingston – popularnej dziewczynie, której życie jest idealne. Do czasu aż pewnego wieczora umiera w wypadku samochodowym. Jednakże następnego dnia budzi się i znowu przeżywa na nowo dzień swojej śmierci. Dzieje się to siedmiokrotnie, a bohaterka próbuje za ten czas zrozumieć, dlaczego została uwięziona w pętli oraz wydostać się z niej.

To powieść, która wzbudza kontrowersje. Wiele osób nie lubi głównej bohaterki, co dość mocno wpływa na odbiór ich książki. Ja ją czytałam trzy razy, trzy razy płakałam i... do dzisiaj jestem pod wrażeniem lektury. Jestem przekonana, że jeszcze kiedyś do niej wrócę. Jeżeli jednak nie chce Wam się czytać książki Oliver, zawsze możecie sięgnąć po ekranizację na Netflixie pt. Zanim odejdę (jest to bliższe oryginalnemu tytułowi Before I Fall). Moim zdaniem filmowa wersja nie dorównuje książkowej, ale sama historia jest godna uwagi!
7 raz dziś

Siedem śmierci Evelyn Hardcastle Stuart Turton


Główny bohater każdego dnia budzi się w rezydencji, w której doszło do morderstwa. Mężczyzna ma siedem dni (a właściwie jeden, ciągle przeżywany na nowo) oraz siedem wcieleń (gdyż nie ma on własnego ciała, każdego dnia zajmuje ciało innego bohatera), aby rozwiązać zagadkę śmierci tytułowej Evelyn Hardcastle. Niestety sprawa jest o tyle skomplikowana, że nie tylko on przeżywa ten sam dzień na nowo, ale również dwie inne osoby. Stawka wyścigu? Wydostanie się z pętli czasu.

O ile nie jestem fanką kryminałów, tak ten totalnie mnie porwał. Bohaterowie są ciekawi, intryga zajmująca, a rozwiązanie niespodziewane. Do tego dochodzi fascynujący wątek dotyczący zmiany ciał. W związku z tym za każdym razem bohater otrzymuje inny zestaw umiejętności fizycznych oraz inny poziom inteligencji czy relacji z innymi domownikami. Jest to naprawdę emocjonująca przygoda, z którą spędziłam kilka miłych godzin.
siedem śmierci evelyn hardcastle

Pierwszych piętnaście żywotów Harry'ego Augusta Claire North


Pierwszych piętnaście żywotów Harry'ego Augusta to dzień świstaka w wersji hard. Na przestrzeni książki śledzimy losy tytułowego bohatera, który... na nowo przeżywa swoje życie. Harry August powiem należy do grupy ludzi, które trudno unicestwić. Po każdej swojej śmierci na nowo rodzą się, ale tym razem ze zdobytą wiedzą oraz wspomnieniami z poprzedniego życia. Niektórzy żyją z tym spokojnie, inni jednak chcą znacząco zmienić świat, a Harry August zostaje zamieszany w największą intrygę.

Pamiętam, że gdy przeczytałam tę książkę kilka lat temu, to byłam pod ogromnym wrażeniem. Historia mnie wciągnęła, zaskoczyła, a losy bohatera emocjonowały. Zaintrygowały mnie również jego przemyślenia, a tych spodziewajcie się naprawdę dużo. Claire North w swoich książkach bardzo często próbuje przemycić (mniej lub bardziej dosadnie) spostrzeżenia na temat świata. I o ile w niektórych książkach jej to nie wychodzi (84 000), tak tutaj byłam zadowolona z efektu.
pierwszych piętnaście żywotów harryego augusta

Nieskończone światy Jane Kristin Cashore


Nieskończone światy Jane nie zawierają motywu dnia świstaka w sposób dosłowny, ale motywy tam obecne są dość porównywalne. Jane przybywa do obfitującego w bogactwa domu, w którym okazuje się, że dwa dzieła zostały skradzione. To wydarzenie rozpoczyna poszukiwania złodzieja. Jane jednak staje przed wyborem, w którą stronę iść, z kim porozmawiać, a każda część książki pokazuje nam inną obraną przez nią ścieżkę. Dzięki temu czytelnik lepiej poznaje historię oraz odkrywa różne sekrety domowników.

Jest to jedna z najbardziej brawurowo napisanych książek, z jakimi się spotkałam. O ile znałam z popkultury zabieg kilku światów równoległych, w których podjęto różne decyzje, nie spotkałam się z tym literaturze. I właśnie dlatego historia Jane była tak fascynująca! Nie wszystkie obrane przez nią drogi przypadły mi równie mocno do gustu, ale finalnie książka pozostawiła po sobie wielką satysfakcję!

nieskończone światy jane

Jakie inne książki z motywem dnia świstaka znacie?


Komentarze

  1. A ja... nie znam żadnej książki z tym motywem, więc nic do listy nie dodam. Choć próbuję przywołać pamięcią, bo coś ostatnio na ten temat czytałem, tylko nie pamiętam, gdzie to było...

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm... coś mi się kojarzy "Powtórka" Kena Grimwooda

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy motyw. Nie czytałam żadnej z tych książek.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio dość często trafiam na motyw pętli, właściwie odkąd przeczytałam w zeszłym roku pierwszy tom pani Peregrine :D. Ja ze swojej strony mogę polecić Neverworld Wake - druga połowa była niesamowita! Ostatnio też trafiłam na fajny film - The Map of Tiny Perfect Things :D

    Swoją drogą dzięki za uświadomienie, że ma to swoją nazwę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam Neverworld Wake, ale totalnie zapomniałam, że tam był taki motyw. Fabułę pamiętam jak przez mgłę :O

      Usuń
  5. Szczerze mówiąc nie znam ani jednej z tych książek, ale motyw naprawdę ciekawy i jego ukazanie również.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się :D I w tym układzie polecam wszystkie te powieści.

      Usuń
  6. Mam wrażenie, że książek z tym motywem jest dość niewiele w porównaniu do filmów i seriali. Bardzo lubię ten motyw, z tej listy czytałam dwie pozycje, historię Evelyn i Jane, które miło wspominam, a szczególnie tę pierwszą. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się tak wydaje. Częściej można go spotkać na małym i dużym ekranie niż w powieściach.

      Usuń

Prześlij komentarz

Copyright © Kulturalna meduza