„Cień i kość‟ – różnice między serialem a książką

cień i kość serial a książka
Serial Cień i kość wywołał furorę zarówno wśród fanów książek, jak i osób, które wcześniej ich nie czytały. I część z Was może się zastanawiać, jakie są różnice między serialem a książką Cień i kość?

Różnic wszelkiej maści jest ogrom i pewnie jakby zastanowić się nad każdym szczegółem, to ten tekst nie miałby końca. Z drugiej zaś strony... serial wyszedł tak dobrze, że wiele z tych zmian wychodzi na korzyść fabuły. Dlatego dzisiaj opowiem Wam, jakie zmiany najbardziej rzuciły mi się w oczy, w trakcie oglądania serialu Cień i kość.

Uwaga! Tekst zawiera spoilery do pierwszego sezonu Cienia i kości, jeżeli jeszcze go nie oglądałe_aś, sięgnij po recenzję bezspoilerową.

Obecność Wron w Ravce


Najistotniejsza zmiana między książkami a serialem to wprowadzenie zlecenia na porwanie Aliny. Żeby jednak zrozumieć, jak głęboka jest ta zmiana, musimy przeanalizować oś czasu wydarzeń w powieściach Leigh Bardugo. Cień i kość to pierwszy tom Trylogii Grisza, która skupia się na Alinie, Zmroczu, Malu i całej akcji dotyczącej zniszczenia Fałdy Cienia. Kiedy historia ta dobiega końca w Zniszczeniu i odnowie, mijają dwa lata i dopiero wtedy poznajemy Kaza Brekkera oraz resztę Wron w Ketterdamie.

Żeby połączenie tych dwóch historii miało ręce i nogi, należało zmodyfikować wiek postaci. Kaz, Inej, Nina i cała reszta spółki jest młodsza od Aliny i Mala. W książkach się tego nie odczuwa, bo Wrony poznajemy, gdy są już starsze. Na rzecz serialu uczyniono z nich raczej równolatków. Tym sposobem połączono ich historię z losami Aliny, a to prowadzi do wielu zmian w obu historiach, które trudno tutaj szczegółowo omawiać. Podsumujmy to zatem krótko: spotkanie Aliny i Wron nie ma miejsca, a cały plan uprowadzenia dziewczyny nie istnieje w książkach.

Zarazem ta decyzja doprowadziła do mniejszych zmian, jak geneza pierwszego zabójstwa Inej; sposób spłacenia jej długu czy okoliczności, w których Nina została pojmana. Dodano jednocześnie kilka wątków tym postaciom, jak to, skąd Inej ma nóż Sankta Alina czy fakt, że Nina szpiegowała dla Zmrocza. A zapewne drobnych zmian w tym zakresie jest nawet więcej, ale... ich już nie spamiętałam.
cień i kość wrony

Szczegółowa historia Matthiasa i Niny


Czytając Szóstkę wron oraz Królestwo kanciarzy pobieżnie poznajemy przeszłość Matthiasa i Niny. Wiemy, w jaki sposób ich losy są powiązane za sprawą porwania griszy, a potem współpracy w imię przetrwania. Opowieść jednak jest wyrażona między dialogami, a nie przedstawiona ze szczegółami. Serial z kolei pozwala nam lepiej spojrzeć na całość i poznać dotychczas nieznane szczegóły tej relacji. 

Tytuł Zmrocza


Okay, kolejna drobna różnica dotycząca serialu to fakt, że w książkach nikt nie zwraca się do niego mianem generał Kirigan. Zmrocz funkcjonuje jako Zmrocz. Po prostu. Zatem tytuł generała Kirigana został mu przypisany wyłącznie na rzecz serialu. (Z kolei imię Aleksander jest dokładnie takie samo w książkach, choć poznajemy je bodajże w innych okolicznościach).

Edit: w Rządach wilków dowiadujemy się, że faktycznie Zmrocz przez pewien bliżej nieokreślony czas w bliżej nieokreślonej przeszłości posługiwał się nazwiskiem Kirigan.

Przeszłość Zmrocza


Jednym z kilku zaskoczeń dla czytelników książek było poznanie przeszłości Zmrocza. Czytając Zniszczenie i odnowę, możemy dowiedzieć się ciut więcej o jego dzieciństwie. Ale okres powstania Fałdy? To nowość, której w książce nie zastaniemy. I w sumie cieszę się, że to ma miejsce, ponieważ wątek ten pozwala lepiej zrozumieć kierujące potężnym griszą motywacje.
cień i kość zmrocz

Pochodzenie Aliny


W książkach nigdy nie wspomniano o tym, że któreś z rodziców Aliny było z Shu Hanu. Jest to drobna zmiana w jej pochodzeniu na rzecz serialu. I nie wiem, jak Waszym zdaniem, ale według mnie wyszła ona na dobre. Dzięki temu nieco lepiej dowiadujemy się o relacjach między Ravką a Shu Hanem, jak również zostaje wprowadzony ważny społecznie wątek rasizmu. To z kolei pogłębia całą historię, więc cieszy mnie podjęcie tej decyzji przez twórców.

Kartograficzne umiejętności Aliny


Jedna rzecz, którą zapamiętałam z książek, to fakt, że Alina była do kitu kartografem. W serialu z kolei z łatwością rysuje mapę w trzęsącym się wozie. Ja wiem, to mało istotne, ale ten fakt bardzo wyrył mi się w pamięci (tak samo jak to, że powinna była iść, a nie jechać wozem). Nie zarzucajcie mi jednak czepialstwa, bo nie planuję wojować w obliczu tej różnicy. Ale po przeczytaniu Cienia i kości pierwszy raz w życiu, te dwie informacje to JEDYNE fakty, które zapamiętałam z tej książki. Dopiero reread pomógł mi przyswoić inne informacje.

Powód przejścia przez Fałdę


W książkach Mal i Alina wiedzą, że będą musieli przejść przez Fałdę od pierwszych stron. Zatem cała ta serialowa drama związana z tym faktem, losowanie ludzi, podpalanie map i inne emocjonujące dialogi nie mają miejsca w książkach.
cień i kość alina i mal

Śmierć Alexieia


W książkach Alexiei ginie w Fałdzie. Nie przebiega przez nią na nogach (serio, to trochę absurdalne), nie dociera do Ketterdamu i nie informuje Wron, że Alina jest Przywoływaczką Słońca. Oczywiście, w serialu taki przepływ informacji był konieczny, więc czyjąś historię musieli w podobny sposób zmienić. Padło na niego.

Konduktor oraz generał Zlatan


Najbardziej znaczącymi dla fabuły postaciami, których w książkach nie ma, są Konduktor oraz generał Zlatan. Cała sprawa wojny domowej w książkach również nie zostaje wspomniana (a szkoda, bo to naprawdę interesujący wątek i fajnie, że zdecydowano się go wpleść w serial). Nie ma również Konduktora, który posiada niesamowity pociąg pozwalający przedrzeć się przez Fałdę i nie wchodzi on we współpracę z Wronami na rzecz żadnego zlecenia.

Śmierć Marie


Marie umiera w książkach, ale nie z rąk Konduktora (głównie ze względu na to, że w książkach go nie ma). Jej śmierć ma miejsce dopiero na koniec drugiego tomu, Oblężenia i nawałnicy, oraz odbywa się w zgoła innych okolicznościach. Chcąc uniknąć spoilerów co do dalszych wydarzeń, powstrzymam się jednak od dokładnego wyjaśnienia, jak do tego doszło. Ciekawskich z kolei zachęcam do wyszukania Marie na fanowskiej wiki.
cień i kość alina marie

Szczegóły na temat Mala... i innych


Plusem serialu jest to, że odkrywamy historię z wielu perspektyw. W książce poznajemy tylko to, co wie, myśli i widzi Alina. Tym sposobem szczegóły na temat Mala zacierają się. Na rzecz serialu jego historia została rozbudowana, wiemy, jak spędzał długie miesiące bez Aliny, w jakie relacje wchodzi oraz co przeżywał. Dzięki temu lepiej go rozumiemy jako odbiorcy.

Zresztą nie tyczy się to tylko niego. Wiele innych postaci, jak Zoya czy Ivan, otrzymali więcej czasu ekranowego, stając się istotniejszymi fabularnie bohaterami niż miało to miejsce w książkowej wersji Cienia i kości. Tym sposobem Zoya pojawia się w trakcie finałowej walki, choć nie powinno jej tam być, a widzowie od początku zostają oswojeni z faktem, że dziewczyna jest ważna i warto zapamiętać ją na przyszłość.

Spotkanie Aliny i Mala po czasie


W serialu spotkanie Mala i Aliny w Małym Pałacu za bardzo nie wychodzi. Mal dopiero później znajduje Alinę w lesie, gdy dziewczyna ucieka od Wron. W książkach wygląda to inaczej i już w Małym Pałacu tych dwoje ma okazję porozmawiać. Co więcej, Baghra nie nasyła wiernych sobie grisz na Mala, więc jego epickie, serialowe sceny walki o przeżycie to wymysł na rzecz adaptacji.

Bardziej przyjacielska relacja Aliny i Mala


Co więcej, w serialu Alina i Mal mają bardziej przyjacielską relację. W książkach w pierwszym tomie ich znajomość zakrawa o romantyczną. W serialu z kolei zrezygnowano z tego motywu. I może dobrze? Działa to na korzyść Aliny, jak również powala pogłębić jej relacje z różnymi osobami, dłużej trzymając odbiorcę w napięciu.
cień i kość alina amplifikator

Amplifikator Aliny


Jednak chyba największym szokiem dla wszystkich osób, które czytały książki, był widok amplifikatora Aliny. W książce również go zdobywa, a Zmrocz otrzymuje kontrolę nad jej mocami, ale... inaczej. W serialu poroża znajdują się pod skórą dziewczyny. W książkach była to po prostu obroża stworzona z poroży, a Zmrocz nie musiał mieć części kości w ręce, aby używać mocy. To powiązanie wynikało z samego faktu, że Zmrocz odpowiadał za zabicie jelenia Morozova.

Odmienne jest również to, że Alina nie wchłania amplifikatora w trakcie ostatniej walki. Po tym wydarzeniu dalej ma widoczną obrożę na szyi, co w przyszłości musi ukrywać.

I to by było na tyle! Wyłapaliście wszystkie te różnice, oglądając serial? A może nie czytaliście książek i któraś Was szczególnie zdziwiła? A jeżeli dostrzegliście coś, co mi umknęło: koniecznie dajcie znać w komentarzu!

Komentarze

  1. Bardzo fajnie zestawienie, i zgadzam się, że serial wypada lepiej od książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam, nie oglądałam. Chyba nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Obroża - to dla mnie spoiler akurat (wciąż nie dokończyłam serialu xd), ale może to i dobrze, bo oszczędzę sobie większego szoku :D. Nawet nie wiedziałam, że potrzebuję takiego postu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że spełniłam tę nieuświadomioną potrzebę! Choć przykro mi, że sobie coś zaspoilerowałaś!

      Usuń
  4. Właśnie! Dziękuje! bo obejrzałam serial stwierdziłam wezmę się za książki. I czytam czytam, gdzie są wrony. pourywało mi strony w ebooku czy jak. I teraz już wszystko wiem. Dziękuję, artykuł tak bardzo potrzebny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogłam pomóc! Dzięki za miłe słowa :)

      Usuń
  5. Wszyscy się tak ekscytują a ja po prostu się wynudziłam na filmie :( Nie natchnęło mnie to też żeby przeczytać książki.

    OdpowiedzUsuń
  6. A moim zdaniem książki są znacznie lepsze od serialu, a sami bohaterowie i ich relacje są ciekawsze. W serialu Alina była raczej irytująca, a Mal kompletnie nijaki. Gdyby nie Wrony byłby zwyczajnie nudny

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © Kulturalna meduza